Już od kilku tygodni słychać ten jęk, ten skowyt zalewający nas ze wszystkich stron. Można się zapytać: czy jest to tylko jęk? Czy to jest skowyt? Skowyt bezradności? A może skowyt rozpaczy? Skowyt trzody chlewnej prowadzonej pod nóż w ubojni? A może to wołanie o pomoc? Pomóżcie nam! Nie dajemy sobie już z nimi rady! Tyle lat sobie dawaliśmy radę ale przyszedł już ten czas kiedy nas pokonali. Kiedy po raz kolejny, po 50 latach Czytaj całość
↧